Jak sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie kredyt lub pożyczkę? Niekiedy nachodzą nas myśli, czy przypadkiem nasze dane nie wyciekły lub, czy ktoś ich nie wykradł na przykład przez Internet. Nikt przecież nie chce spłacać cudzych pożyczek. Czy konsumenci mają możliwość sprawdzenia takiej informacji? Przeczytaj nasz artykuł.
Czy ktoś wziął na mnie kredyt – gdzie to sprawdzić?
Na szczęście mamy możliwość sprawdzenia tego, czy ktoś nie podszył się za nas i nie zaciągnął w naszym imieniu kredytu lub pożyczki. W związku z tym, że kiedyś tego typu oszustw było znacznie więcej, firmy finansowe wprowadziły liczne zabezpieczenia i utrudnienia. Kredytodawcom i pożyczkodawcom również zależy na tym, by ich pieniądze trafiały do realnych osób. Dlaczego? Jeżeli poszkodowany konsument potrafi udowodnić, że to nie on zaciągnął pożyczkę lub kredyt, nie będzie musiał jej zwracać. Biorąc pod uwagę wcześniejszą skalę wyłudzeń na cudze dane, banki i pozabankowe firmy pożyczkowe ponosiły ogromne straty. Znaczenie korzystniejsze okazało się wdrożenie dodatkowych zabezpieczeń – nierzadko bardzo kosztownych, niż ponoszenie strat związanych z brakiem zwrotu wyłudzonych pieniędzy.
Jak zatem sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie kredyt lub pożyczkę? Podstawowym narzędziem do weryfikacji swojej historii kredytowej jest Biura Informacji kredytowej. To tu możemy otrzymać informacje o ilości swoich zobowiązań finansowych. Biuro Informacji Kredytowej na ogół kojarzy nam się z badaniem zdolności kredytowej i historii kredytowej. Skojarzenie to jednak niesie ze sobą obawy i lęk, że nie uda nam się otrzymać finansowania, o które się staramy. Jednak jak widać, działania BIK mają dla nas również pozytywne konotacje. Możliwość sprawdzenia, czy ktoś wziął na mnie kredyt, jest sporym ułatwieniem. W przeciwnym razie podejrzewając wyciek danych, musielibyśmy dzwonić do wszystkich pożyczkodawców po kolei.
>> Zobacz również: Oszustwo na BLIK – jak nie stracić pieniędzy?
Jak sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie kredyt lub pożyczkę?
Wiemy już, że taka możliwość istnieje. Jak jednak sprawdzić tę informację? To dość proste. Wystarczy, że założymy konto użytkownika na stronie internetowej Biura Informacji Kredytowej. Aby je założyć, musimy wypełnić formularz osobowy i przejść poprawnie weryfikację tożsamości. Na ogół weryfikacja polega na zrobieniu przelewu weryfikacyjnego na niewielką kwotę – złotówkę, lub 10 groszy. Dopiero gdy nasze dane osobowe będą potwierdzone, będziemy mogli złożyć wniosek o raport BIK.
Do wyboru mamy dwa rodzaje raportu. Pierwsza to bezpłatna wersja raportu BIK, o który możemy się ubiegać co sześć miesięcy. Drugą opcją jest płatna wersja raportu, którego cena wynosi 39 złotych. Wersja bezpłatna jest nieco okrojona i nie zawiera tak szczegółowych danych, jak wersja płatna. Niestety BIK nie jest zobligowany do natychmiastowego udostępnienia informacji z darmowego raportu, stąd niekiedy czas oczekiwania może być wydłużony. Nawet do trzech tygodni.
Zdecydowanie szybciej otrzymamy płatny wariant meldunku o stanie naszych zobowiązań. Wersja odpłatna zawiera również bardziej szczegółowe dane, w tym scoring BIK, czyli ocenę punktową naszej zdolności kredytowej.
Wybór rodzaju raportu może zatem uzależnić od tego, czy nasze podejrzenia są uzasadnione. Jeśli zorientowaliśmy się, że ktoś wykradł nasze dane np. za pomocą poczty email, warto reagować natychmiast.
Jakie metody stosują oszuści?
Praktycznie nie sposób wymienić wszystkich metod, które stosują oszuści. Na każde wprowadzone przez firmy finansowe zabezpieczenie hakerzy wymyślają obejście. Najczęściej jednak to my, konsumenci dajemy się podejść. Złodzieje przeważnie stosują triki psychologiczne, aby uśpić naszą czujność i wyprowadzić nas w pole. Przeważnie bazują na takich emocjach, jak strach, czy zaskoczenie. Jeśli otrzymamy maila lub wiadomość SMS z pilnym wezwaniem zapłaty, natychmiast chcemy wyjaśnić, co to za płatność. W związku z tym klikamy otrzymany link. Na ogół link jest nakładką, która jest identyczna ze stroną naszego banku lub firmy, w której mamy rzekomo niespłacony rachunek. Wpisując dane logowania do banku, lub płacąc fałszywy rachunek, udostępniamy hakerom wrażliwe dane. Informacje te mogą być wykorzystane do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki, lub do kradzieży pieniędzy z naszego rachunku bankowego.
Nawet samo włamanie na nasz komputer lub pocztę email może dostarczyć złodziejom niezbędnych danych do wyłudzenia kredytu konsumpcyjnego, czy pożyczki na dowód osobisty. Często bywa tak, że na poczcie email przechowujemy archiwalne wiadomości, z których można otrzymać nasz numer PESEL, czy numer i serię dowodu osobistego.
Nadal jednak jedną z powszechnych metod zdobycia danych osobowych, jest po prostu kradzież dowodu osobistego. Jednak w tym przypadku przeważnie taką sytuację niezwłocznie zgłaszamy na policję, co skutecznie blokuje możliwość zaciągnięcia zobowiązania z wykorzystaniem naszego nazwiska.
>> Zobacz również: Fałszywe telefony z banku – jak nie dać się oszukać?
Jak chronią nas firmy finansowe?
Zawsze, gdy chcemy skorzystać z kredytu online, czy chwilówki na dowód musimy wypełnić stosowny formularz osobowy, a także przejść proces weryfikacji tożsamości. W momencie, gdy pilnie potrzebujemy dodatkowych środków, weryfikacja kojarzy nam się z niepotrzebnym marnowaniem czasu. Jednak jeśli spojrzymy na ten proces z perspektywy bezpieczeństwa, okaże się bardzo przydatną funkcją. Jeżeli nikt, kto wszedł w posiadanie cudzych danych, nie byłby weryfikowany, to wyłudzenie kredytów i pożyczek byłoby nagminne. Przed takim procederem chroniłby jedynie nasz wewnętrzny kodeks moralny.
Metody weryfikacji tożsamości.
W zależności od tego, z jakiej instytucji finansowej chcemy skorzystać, będziemy musieli się przygotować na inny rodzaj weryfikacji wpisanych danych. Jeszcze kilka lat temu najpopularniejsza była weryfikacja telefoniczna. Po wypełnieniu wniosku dzwonił do nas konsultant banku lub pozabankowej firmy pożyczkowej. Naszym zadaniem było udzielenie kilku odpowiedzi. Do tej pory korzystają z niej osoby, które wolą kontakt osobisty lub nie korzystają z Internetu. Przeważnie są to osoby starsze. Inną równie znaną formą identyfikacji personaliów jest przelew weryfikujący. Kredytodawca po otrzymanym wniosku wysyła numer rachunku, na który należy przesłać niewielką kwotę z naszego indywidualnego rachunku bankowego. Na podstawie danych przypisanych do konta, weryfikuje się naszą tożsamość.
Obecnie jedną z najczęściej używanych metod jest aplikacja weryfikująca. W tym przypadku należy kliknąć link otrzymany od pożyczkodawcy i zalogować się do swojej bankowości elektronicznej. Po zalogowaniu kontrolę przejmuje aplikacja, która skanuje nasze konto i przesyła dane właściciela do pożyczkodawcy.
Czy ktoś wziął na mnie kredyt? Podsumowanie
Jeżeli mamy podstawy przypuszczać, ze ktoś wziął na nas kredyt, warto działać natychmiast. Warto sprawdzić bazę BIK i niezwłocznie powiadomić policję i firmę, w której hipotetycznie wzięliśmy kredyt lub pożyczkę. Jeśli taka sytuacja nie miała miejsca, a my chcemy się przed nią uchronić, warto wziąć pod uwagę wykupienie usługi alert BIK.